Były pracownik Samsunga z zarzutami. Wykradał dane dla Chin
Ostatnie postępy Chińczyków nie wzięły się z ciężkiej pracy, a szpiegostwa przemysłowego. Pomogła w tym wtyczka u Samsunga.

Według najnowszych doniesień CXMT - określane często jako wiodący chiński producent pamięci - mogło skorzystać z nielegalnego przekazania kluczowych informacji technicznych dotyczących rozwoju DRAM. Wskazuje na to ostatnia decyzja Sądu Okręgowe w Korei Południowej.
CXMT może wkrótce konkurować z największymi graczami
Koreański wymiar sprawiedliwości skazał byłego menedżera Samsunga za przekazanie sekretów handlowych do ChangXin Memory Technologies, co miało przyspieszyć postępy Chińczyków w opracowywaniu technologii DRAM. W uzasadnieniu wyroku sąd stwierdził między innymi:



Znaczna część zarzutów została uznana za zasadną, gdyż pracownik nielegalnie pozyskał informacje dotyczące procesu 18 nm, będącego narodową i kluczową technologią, a następnie je ujawnił i wykorzystał. Biorąc pod uwagę koszty poniesione przez Samsung Electronics aż do momentu opracowania i masowej produkcji 18-nanometrowych układów DRAM, łatwo przewidzieć, że straty firmy będą olbrzymie.
Branżowi eksperci są zgodni, że to ogromny cios dla koreańskiego giganta. Technologia 18 nm jest efektem wieloletnich badań i milionowych nakładów finansowych, dlatego jej wyciek do konkurencji jest traktowany w Korei Południowej jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Niektórzy komentatorzy sugerują, że ujawnienie tych informacji pomogło CXMT w szybkim rozwoju i produkcji pamięci DRAM, choć obecnie nie ma na to jednoznacznych dowodów. Faktem jest jednak, że chińska firma coraz śmielej wchodzi na rynek, rozwijając m.in. kości DDR5 i zdobywając wsparcie producentów płyt głównych, takich jak MSI. CXMT może wkrótce konkurować z największymi graczami w sektorze pamięci.