DAJ CYNK

Chiny inwestują 1,4 biliona dolarów we własne procesory, superkomputery i satelity

Henryk Tur

Sprzęt

Wojna ekonomiczna pomiędzy USA a Chinami dała nieprzewidziany przez Amerykanów efekt. Chińczycy zdecydowali się zainwestować ogromną kwotę w samodzielną produkcję procesorów, a przy okazji również w satelity telekomunikacyjne.

Wojna ekonomiczna najbardziej zaszkodziła Huawei, ucierpiało także mocno ZTE. Administracja prezydenta Trumpa utrudniała też chińskim markom życie na inne sposoby, na przykład wymuszając na producentach procesorów zrywanie umów z Chińczykami. Mimo tego chińskie technologie dobrze sprzedawały się na świecie, co pozwoliło zebrać środki na podjęcie działań uniezależniających od USA i jego partnerów. Dotyczy to zwłaszcza produkowania procesorów, które są mózgami każdego urządzenia elektronicznego. Chiny ogłosiły, że zainwestują równowartość ponad 1,4 biliona dolarów w rozwijanie sieci 5G oraz 6G, centrów danych, Sztucznej Inteligencji, superkomputerów chmurowych, a także satelitów telekomunikacyjnych, przeznaczonych na niską orbitę ziemi.

Pewna część tej kwoty pójdzie na produkcję własnych procesorów, które mogłyby zastąpić te pozyskiwane od Taiwan Semiconductor Manufacturing Company (TSMC) oraz Intela. W tym celu w Chinach powstaną wyspecjalizowane fabryki, zajmujące się zarówno przygotowywaniem materiałów podstawowych, jak i dalszymi działaniami technologicznymi. Sporo takich już istnieje - Beijing E-Town Semiconductor Technology, Shenyang Kingsemi czy Advanced Micro-Fabrication Equipment Inc.

Zobacz: Chiny zgłaszają gotowość do stworzenia wspólnej cyberprzestrzeni z innymi krajami

Analityk GlobalData, Danyaal Rashid, ocenia, że w przypadku procesorów Chiny najpierw muszą zmierzyć się z problemem braku ok. 400 tysięcy ekspertów związanych z produkcją półprzewodników. Chińskie władze dopiero zadeklarowały, że zwiększą na tym polu budżet chińskich uczelni, aby w najbliższych latach mogła powstać wykwalifikowana kadra. Obecnie tacy ludzie są w Chinach na wagę złota - Huawei płaci ekspertom za pracę do równowartość nawet 300 tysięcy dolarów rocznie. Póki co długi czas na rynku procesorów będzie nadal rządzić TSMC, którego najwięksi klienci to Apple oraz NVIDIA. Szacuje się, że tajwańska firma dostarcza 60% podzespołów na globalny rynek. Biorąc jednak pod uwagę determinację Chin, a także środki i zasoby ludzkie, jakimi dysponuje ten kraj, za 3-4 lata może pojawić się na nim nowa, mocna marka.

Zobacz: TSMC wybuduje fabrykę chipów w USA. Ma kosztować 12 mld dolarów

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Wolfram K/Pexels

Źródło tekstu: WCCF Tech