DAJ CYNK

Nowość Dreame: nie wymaga ogrodzenia i ma tył jak nowe Audi

Anna Rymsza

Sprzęt

Tył kosiarki Dreame

Dreame wychodzi z mieszkań. Niedługo roboty opanują też trawniki.

Na łamach TELEPOLIS.PL znajdziesz testy odkurzaczy Dreame, ale na IFA zobaczyliśmy coś całkowicie nowego. W 2024 roku Dreame wprowadzi na rynek swoją autonomiczną kosiarkę Dreame Roboticmower A1. Od razu zrobi to z przytupem.

Robot koszący Dreame nie tylko może pochwalić się świetnym tyłem. Kosiarka jest też bardzo ciekawie skonstruowana. Dreame nie zamierza zmuszać nikogo do otaczania podwórka drutem. W kopułce na froncie urządzenia znajduje się zestaw sensorów i kamera, a dane z nich posłużą do ułożenia wirtualnej mapy. Oczywiście można podzielić ją ręcznie na strefy, ustawić „wirtualne ściany” i oznaczyć obszary, na które robot nie ma wstępu.

Kosiarka Dreame

Oczywiście nie zabrakło tu harmonogramu, podglądu statystyk i planowania koszenia zależnie od pogody. Na górze obudowy znajduje się łatwo dostępny przycisk awaryjnego zatrzymania. Wszelkie przyciski i ekran z informacjami o robocie są jednak ukryte pod elegancką klapką.

Panel sterowania kosiarką Dreame

Kamera na froncie ma jeszcze jedno zastosowanie: można uruchomić podgląd na żywo w aplikacji mobilnej i obserwować, co się dzieje blisko ziemi. Możesz więc mieć na oku swój trawnik, nawet jeśli będziesz na wakacjach.

Dokładniejsze mycie podłóg według Dreame

W sekcji odkurzaczy również znalazły się nowości warte uwagi. Dreame stara się rozwiązać problem z dokładnością odkurzaczy mopujących przy ścianach i przy granicy z dywanem. Jak? Jedna z tarcz mopujących może się ruszać i wysunąć nieco poza obrys robota (system MopExtend).

Dreame Bot L20 Ultra Complete

To rozwiązanie trafiło do odkurzacza Dreame Bot L20 Ultra Complete. To robot sprzątający ze stacją dokującą, umożliwiającą automatyczne opróżnianie pojemnika z brudem i suszenie mopów, blisko spokrewniony z modelem testowanym niedawno przez Damiana. Do sterowania nim używana jest znana nam już aplikacja mobilna. Mamy w niej możliwość podzielenia piętra na pokoje, sprzątania ich z różną intensywnością, układania harmonogramu i oznaczania stref, do których odkurzacz nie powinien wjechać.

Dreame Bot L20 Ultra Complete

Jeśli Dreame Bot L20 Ultra Complete ma odkurzać, podniesie mopy, by nie moczyć dywanu. Moc ssania może dojść do 7kPa. Jeśli zaś robot ma tylko mopować, wyłączy ssanie, by pracować ciszej i oszczędzać energię. Gdy zlecisz mu posprzątanie rozlanej kawy czy zupy, rozpozna intensywność zabrudzeń i w razie potrzeby będzie jeździł do stacji dokującej, by wyczyścić mopy.

Właśnie po to robot dostał kamerę. Alternatywnym zastosowaniem jest zaglądanie pod meble bez schylania się – wszystko będzie widać w aplikacji mobilnej.

Ten robot jest już dostępny w wielu sklepach. W Polsce kosztuje nieco ponad 6 tysięcy złotych.

Odkurzanie i mycie ręczne

Miło wspominam testy odkurzacza pionowego Dreame V12 Pro i z przyjemnością sprawdziłam jego młodsze rodzeństwo. Myślę, że największą różnicę zrobi tu nowa szczotka główna, wyposażona w oświetlenie podłogi. Taką szczotkę dostały modele Dreame R20, Dreame R10 Pro i Dreame All-in-One&Detect. Wszystkie trzy modele mają też przy szczotkach przeguby, umożliwiające kierowanie ich na boki, a nie tylko przed siebie. Ten drobiazg rzeczywiście zmienia komfort sprzątania.

Ten ostatni wyróżnia się także stacją dokującą z systemem automatycznego opróżniania pojemnika na brud. W zestawie znajdują się szczotki i końcówki, które umożliwią odkurzanie przeróżnych powierzchni. Dreame podaje, że na jednym ładowaniu będzie pracował do 65 minut (w trybie ekonomicznym), a maksymalna moc ssania to 150 AW (ok. 7,8 kPa). 

Szczotki do odkurzaczy Dreame

Dreame R10 Pro ma identyczne parametry techniczne, ale ten model trzeba opróżniać ręcznie.

Dreame odkurzacz z oświetleniem podłogi

Dreame R20 do złudzenia przypomina testowanego przeze mnie wcześniej V12 Pro, ale ma kilka ciekawych zmian. W zestawie znajduje się już stojak, co daje większą elastyczność przechowywania urządzenia. Ten model ma w zestawie znaną mi już superlekką rurę z włókna węglowego. Jego czas pracy na jednym ładowaniu może dojść do 90 minut, maksymalna moc ssania to 190 AW (ciśnienie niemal 10 kPa).

Nowe odkurzacze Dreame

Dreame ułatwi też mycie podłóg na mokro. Na IFA mogłam obejrzeć nową linię odkurzaczy-mopów. Dreame H12 Pro dostał szczotkę z wałkiem, który dostanie się do krawędzi podłogi dzięki bardzo wąskiej obudowie. Oczywiście po sprzątaniu mokry wałek z tkaniną jest czyszczony automatycznie z użyciem gorącego powietrza i obrotów w obie strony. Czasem jednak nie zaszkodzi mu porządne mycie poza stacją dokującą.

mopy Dreame na IFA

Dreame H12 Dual to świetny odkurzacz dla właścicieli aut i tapicerowanych mebli. Może odkurzać na sucho na mokro oraz myć podłogę bez ssania. Jego konstrukcja pozwala na używanie jako odkurzacz pionowy oraz przenośny odkurzacz ręczny – bardzo sprytne! Rozbite na podłodze jajko „wciągnął” w kilka sekund.

Dołożymy wszelkich starań, by przetestować dla Was opisane tu produkty. Myślę, że warto bliżej się im przyjrzeć.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne