MacBook Pro 2021 zaprezentowany. Jego ceny też. I jak nietrudno się domyślić, nie jest to tania zabawka.
Bez zbędnego przeciągania, po prostu odpowiedzmy sobie na pytanie, ile kosztuje nowy MacBook Pro 2021 w Polsce. Oczywiście to zależy od wybranej konfiguracji, ale nawet zakładając wariant możliwie ekonomiczny, cena jest wysoka. Blisko dwukrotnie wyższa niż trzeba wyłożyć za typowo konsumenckiego MacBooka Air M1. Ale przejdźmy do konkretów.
Zacznijmy od wersji z ekranem 14 cali. Jej podstawowa konfiguracja obejmuje procesor M1 Pro z 8 aktywnymi rdzeniami i 14-rdzeniową grafikę, 16 GB zunifikowanej pamięci operacyjnej i SSD-ek 512 GB. Cena? 10 799 zł. Gdyby jednak ktoś potrzebował mocniejszego chipu albo większego magazynu, to w regularnej sprzedaży jest jeszcze opcja z 10 rdzeniami CPU i 16 rdzeniami GPU, a także dyskiem 1 TB. W cenie 13 299 zł.
Dalej – 16.2 cala. Tutaj ceny startują od 13 299 zł, ale mimo iż procesor jest domyślnie 10-rdzeniowy, dysk pozostaje podstawowy, czyli 512 GB. Model z 1-terabajtowym nośnikiem wyceniono na 14 299 zł, z kolei dorzucenie do zestawu flagowego chipu M1 Max z 32 rdzeniami graficznymi podbija wysokość faktury do 18 299 zł. Nawiasem, ten układ jest niezbędny, gdy marzy się Ci 64 GB RAM.
Zobacz: MacBook Pro 2021 zaprezentowany. Zapnijcie pasy, obudzono bestie
Niemniej największe szaleństwo, tradycyjnie, rozpoczyna się wtedy, gdy zapragniemy opcjonalnych rozszerzeń z katalogu. Biorąc za punkt wyjścia konfigurację topową, można dopłacić 2000 zł do 64 GB RAM. Oprócz tego kolejnych 11 000 zł firma z Cupertino kasuje za dysk 8 TB. To ostatecznie sprawia, że najbogatszy możliwy MacBook Pro 2021 kosztuje dokładnie 31 299 zł.
Nie trzeba jednak wybierać wersji najdroższej, by i tak zaszaleć. Można m.in. dopłacić 2000 zł do grafiki 24-rdzeniowej, jeśli nominalnie jest słabsza, albo identyczną kwotę do 32 GB RAM. Ponadto, ekstra płatne jest oczywiście rozszerzenie gwarancji w ramach programu Apple Care.
Źródło zdjęć: Materiały prasowe
Źródło tekstu: Apple, oprac. własne
