Wybrane modele GeForce RTX 3090 Ti z poborem mocy do 1200 W
Nowa karta karta graficzna NVIDIA GeForce potrzebuje własnej elektrowni? Tak! Pobór mocy jest kosmiczny, ale dotyczy to tylko wybranych autorskich modeli.

Wczoraj zeszło embargo na testy najnowszej konsumenckiej karty graficznej, czyli modelu NVIDIA GeForce RTX 3090 Ti. Swoimi autorskimi wersjami pochwalili się też już chyba wszyscy partnerzy Zielonych. I co tu dużo mówić - jest to prawdziwy potwór i to pod każdym względem: rozmiaru, wydajności, poboru mocy oraz ceny.
EVGA i GALAX oferują aż dwa złącza 16-pinowe
Mowa o pełnym rdzeniu NVIDIA GA102-350 wykonanym w litografii 8 nanometrów. Korzysta on z 10 752 procesorów strumieniujących, 336 jednostek TMU, 112 ROP, 82 RT oraz 336 rdzeni tensor. Całość doprawiona zegarem 1560 MHz bazowo i do 1860 w trybie boost oraz 24 GB pamięci VRAM GDDR6X.



Jedną z nowości jest również złącze zasilające. Nie ma tutaj mowy o kombinacji znanych nam wtyczek 6- czy 8-pinowych, a zamiast tego o 16-pinowej. Jest to standard 12VHPWR, nazywany również PCIe 5.0.
Mowa o konfiguracji 12+4-pinowej, gdzie dwanaście z nich służy do klasycznego przesyłania mocy, zaś pozostałe cztery do komunikacji między zasilaczem, a kartą graficzną. Pozwala to na przesłanie łącznie do 600 W, gdzie każdy z pinów to do 9,5 A przy niskim oporze na poziomie maksymalnie 6 mΩ.
Taki pobór moc wydaje się bardzo wysoki - komputery do grania czy poważnej pracy potrafią pobierać mniej pod pełnym obciążeniem. Maszyny biurowe i laptopy zaś to ułamek tej mocy. Wygląda jednak na to, że w sprzedaży pojawią się modele GeForce RTX 3090 Ti z nawet wyższym poborem.
Dowodem na to są dwie pokazane już autorskie wersje - EVGA GeForce RTX 3090 Ti Kingpin oraz GALAX GeForce RTX 3090 Ti HOF OC Lab Edition. Obie wyposażone w aż dwa złącza 16-pinowe (12VHPWR).
Przeciętny konsument może jednak odetchnąć z ulgą. Po pierwsze sam GeForce RTX 3090 Ti to już model dla najbardziej zapalonych entuzjastów - w końcu kosztuje oficjalnie ponad 11 000 złotych.
Po drugie zarówno propozycja EVGA, jak i GALAX to modele stworzone do ekstremalnego overclockingu, czyli podkręcania. W większości przypadków będą one chłodzone ciekłym azotem i używane do bicia rekordów w OC, a nie zwykłego grania czy pracy. Bardziej cywilne jednostki dysponują "tylko" jedną wtyczką 16-pin.