Samsung Galaxy A55 już przetestowany. Jest jedno zaskoczenie

Samsung Galaxy A55 jeszcze przed premierą dorobił się pierwszej dużej recenzji. Wyniki testów mogą zaskakiwać.

Arkadiusz Bała (ArecaS)
6
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Samsung Galaxy A55 już przetestowany. Jest jedno zaskoczenie

Samsung Galaxy A55 to jeden z tych telefonów, który jeszcze przed premierą cieszy się olbrzymim zainteresowaniem - i jest to całkiem zrozumiałe. Rzadko jednak zdarza się sytuacja, w której jeszcze przed oficjalnym debiutem możemy obejrzeć 15-minutową wideorecenzję nowego smartfona.

Dalsza część tekstu pod wideo

Tymczasem z dokładnie taką sytuacją mamy do czynienia. Na chińskiej platformie Bilibili pojawił się film w języku rosyjskim na temat nadchodzącego średniaka Koreańczyków. Nie tylko możemy przyjrzeć się na nim urządzeniu z każdej strony, ale - przede wszystkim - przekonać się, jak w praktyce wypada nowy procesor Samsung Exynos 1480.

Exynos 1480 to duży skok względem poprzednika

I jest tutaj pewne zaskoczenie - jak najbardziej pozytywne. Pod względem wydajności telefon trzyma poziom zbliżony do układu Qualcomm Snapdragon 778G. W testach benchmarkowych wypada dzięki temu o ok. 20 procent lepiej niż Exynos 1380 na pokładzie modelu Galaxy A54. Jednocześnie charakteryzuje się wzorową wręcz kulturą pracy. Według informacji z filmiku telefon nawet pod obciążeniem nie nagrzewa się i nie obniża taktowania procesora.

Samsung Galaxy A55 już przetestowany. Jest jedno zaskoczenie

Jest to bodaj najciekawsza informacja, którą można wyciągnąć z tej pierwszej, bardzo wczesnej recenzji. Oprócz tego filmik potwierdza większość informacji, o których mogliśmy usłyszeć w przeciekach. Na użytkowników czeka nowy, (minimalnie) większy wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,6" i imponującej jasności rzędu 1650 nitów, natomiast obudowa to połączenie szkła Gorilla Glass Victus+ i aluminiowej ramki.

Samsung Galaxy A55 już przetestowany. Jest jedno zaskoczenie

Oficjalna premiera Samsunga Galaxy A55 będzie miała miejsce 11 marca 2024 roku, czyli w najbliższy poniedziałek. Chciałoby się napisać, że wtedy dowiemy się o nowym modelu wszystkiego, ale cóż... dzięki przeciekom niewiele tego "wszystkiego" zostało.