Ten potężny powerbank ma 48000 mAh i moc do 300W. Kupisz go w promocji
Powerbank to zwykle urządzenie, które chcemy nosić przy sobie na wypadek, gdyby jedno z naszych urządzeń straciło energię w baterii zanim będziemy mogli podłączyć je do zasilania. W przypadku tego kolosa takie rozwiązanie raczej odpada.

Ten kolos to raczej mała stacja zasilania, ale bez wyjścia AC, a nie powerbank. I raczej tak bym go traktował ponieważ waży on aż 1,7 kg, dlatego producent dodał mu uchwyt do przenoszenia. Jako partner długich wypraw pieszych lub rowerowych również się raczej nie sprawdzi: zestawi trzech powerbanków po 20 000 mAh będzie lżejszy i pojemniejszy. Dla porównania ten ma „zaledwie” 48 000 mAh. Czy to znaczy, że nie ma on sensu? W żadnym wypadku!



Powerbank, czy raczej stacja zasilania?
Jak już wspomniałem wyżej: Ugreen PB770 należy traktować jak miniaturową stację zasilania dedykowaną elektronice. Wskazuje na to chociażby obecność akumulatora Lifepo4, który może i jest nieco większy, niż standardowe ogniwa polimerowe, ale jednocześnie znacznie wytrzymalszy i bezpieczniejszy.
Dysponuje on 5 portami USB, z czego 2 to USB-A i 3 USB-C. Łączna ich moc dochodzi do nawet 300 W. Warto tu dodać, że dzięki wsparciu dla technologii PD3.1 na pojedynczym wyjściu USB-C oferuje do 140 W mocy. Oznacza to, że może on ładować 2 urządzenia z mocą do 140 W, a pozostałym portom pozostanie 40 W do podziału.
Wszystko to sprawia, że to świetne zapasowe źródło zasilania na wypadek braku energii przy pracy zdalnej, albo na wypadek wyjazdu w dzicz kamperem lub przyczepą, w których ogrzewanie i lodówka są na gaz.