Xiaomi ma nowy pomysł na fotografię w smartfonie

Smartfony skutecznie wyparły klasyczne aparaty kompaktowe, oferując coraz lepszą jakość zdjęć i wygodę użytkowania. Jednak historia zatacza koło – Xiaomi właśnie zaprezentowało koncepcyjny model smartfonu, który na nowo definiuje ideę fotografii mobilnej.

Marian Szutiak (msnet)
4
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Xiaomi ma nowy pomysł na fotografię w smartfonie

Telefon czy aparat? Xiaomi prezentuje rewolucyjny koncept

Nowy projekt Xiaomi bardziej przypomina klasyczny aparat niż smartfon. Patrząc na urządzenie, trudno nie pomyśleć: czy to na pewno telefon? Okazuje się, że tak. Jednak w przeciwieństwie do standardowych smartfonów fotograficznych, takich jak pokazany w Barcelonie Xiaomi 15 Ultra, ten model idzie o krok dalej – zamiast klasycznego modułu aparatu ma odłączaną jednostkę fotograficzną.

Dalsza część tekstu pod wideo

Magnetyczne połączenie i nowa technologia przesyłu danych

Nie jest to jednak typowy wymienny obiektyw, jak w aparatach bezlusterkowych. Xiaomi zaprojektowało samodzielną jednostkę fotograficzną, która zawiera zarówno obiektyw, jak i sensor – szczelnie zamknięty moduł, który magnetycznie łączy się z telefonem. Brak tu klasycznego czujnika na tylnej części smartfonu – cała magia dzieje się w dołączanym module.

Łączność między tymi elementami zapewnia nowatorska technologia Xiaomi LaserLink Communication, która konwertuje dane świetlne uchwycone przez sensor Light Fusion X na format cyfrowy i przesyła je do telefonu za pomocą lasera bliskiej podczerwieni.

Moc ukryta w dużym sensorze

Co sprawia, że ten koncept może zrewolucjonizować mobilną fotografię? Xiaomi zastosowało tutaj matrycę Micro Four Thirds – dwukrotnie większą niż standardowe 1-calowe sensory uważane za "gigantyczne" w świecie smartfonów. Do tego dochodzi obiektyw 35 mm z dużą przysłoną f/1.4, co przekłada się na:

  • lepszą jakość zdjęć w słabym oświetleniu – większa matryca pochłania więcej światła, co minimalizuje szumy i poprawia szczegółowość,
  • naturalny efekt bokeh – zamiast cyfrowego rozmycia, jak w trybie portretowym smartfonów, użytkownik otrzymuje prawdziwy efekt głębi znany z profesjonalnych aparatów.

Powrót do kompaktowych aparatów?

Jeszcze kilka lat temu smartfony wyparły klasyczne aparaty cyfrowe, a producenci skupili się na miniaturyzacji i integracji zaawansowanych technologii w coraz cieńszych telefonach. Jednak Xiaomi udowadnia, że fotografia mobilna może pójść w zupełnie nowym kierunku. Zamiast próbować upychać coraz większe matryce fotograficzne w cienkie obudowy, marka proponuje hybrydowe rozwiązanie – smartfon z możliwością podłączenia profesjonalnej jednostki fotograficznej.

Czy ten koncept trafi do masowej produkcji? Tego jeszcze nie wiadomo, ale jedno jest pewne – Xiaomi właśnie pokazało, że przyszłość mobilnej fotografii może wyglądać zupełnie inaczej, niż się spodziewaliśmy.