DAJ CYNK

Przeklęta piosenka. Od jej odtwarzania komputery padały jak muchy

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Windows

Przeklęta piosenka. Od jej odtwarzania komputery padały jak muchy

Rzecznik Microsoftu, Raymond Chen, wyznał, że w erze Windowsa XP firma doświadczyła niezwykle intrygującego problemu. Mowa o pewnej piosence, która... psuła komputery.

Nudności, bóle głowy, a nawet utrata słuchu - to tylko niektóre ze skutków użycia fal dźwiękowych o odpowiednio wysokiej częstotliwości. Nic dziwnego, że broń soniczna jako nieśmiercionośna systematycznie zyskuje kolejnych użytkowników. W tym polską policję, i to pomimo teoretycznego zakazu korzystania z tego rodzaju środków w naszym prawie.

A gdyby tak stworzyć broń soniczną przypadkiem? Wprawdzie szkodliwą nie dla ludzi, lecz komputerów, ale mimo wszystko zostawiającą po sobie pokaźne zniszczenia. Z takim właśnie problemem musieli zmierzyć się producenci laptopów w erze Windowsa XP, co wyznał na swym blogu jeden z rzeczników Microsofu, Raymond Chen.

Komputery padały od piosenki

Konkretniej, od utworu "Rhythm Nation" Janet Jackson z 1989 roku. Rzecz polegała na tym, jak wyjaśnił Chen, że częstotliwości w ścieżce audio rezonowały z popularnymi niegdyś dyskami twardymi o prędkości obrotowej 5400 obr./min. W efekcie dochodziło do utraty danych, a niekiedy nawet fizycznego uszkodzenia nośnika we wszystkich komputerach znajdujących się w pobliżu.

Inżynierowie ostatecznie poradzili sobie ze szkodliwymi dźwiękami, wyposażając głośniki w filtry określonych częstotliwości, by te ich po prostu nie grały. Ale to rzecz jasna był ledwie półśrodek, bowiem w dalszym ciągu pozostawało ryzyko znalezienia się z laptopem na przykład w scenerii miejskiej, gdzie feralny utwór odtwarzany był na sprzęcie innym niż głośniki komputerowe.

Jako kolejną ciekawostkę wypada zaś nadmienić, że przypadek "Rhythm Nation", choć spektakularny, nie jest jedynym w swej kategorii. Doniesienia o komputerach padających wskutek rezonansu akustycznego pojawiały się już w czasach pierwszych 9-calowych netbooków, gdzie HDD umieszczany był zazwyczaj w bezpośrednim sąsiedztwie przynajmniej jednego z przetworników.

Potwierdzają to również komentarze pod wpisem Chena. Wtedy jednak stosowano protezę, przechodząc na dźwięk mono, a niedługo potem netbooki urosły na tyle, że problem zniknął

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Lipowski Milan / Shutterstock

Źródło tekstu: Microsoft, oprac. własne