Zuckerberg uruchamia lawinę zmian. Wielkie zwolnienia, ale nie tylko
Gigant social media już jakiś czas temu rozpoczął zwolnienia w Facebooku, WhatsAppie i Instagramie.

Pracę miała stracić także część pracowników zajmującym się innowacjami Reality Labs. Mark Zuckerberg głosił wszem i wobec, że jego celem jest usunięcie tych "najmniej wydajnych" pracowników. Cięcia obejmą biura w USA, ale nie tylko. Zwolnienia planowane są także w innych krajach Europy, Azji oraz Afryki. Nie dotkną jednak takich krajów, jak Niemcy, Francja, Włochy i Holandii. Co ciekawe, pracownicy z tych krajów nie zostaną objęci zwolnieniami, ze względu na regulacje prawne.
Wielkie zwolnienia zostały ogłoszone w poniedziałek, a proces zwalniania pracowników będzie trwał cały tydzień. Oznacza to, że pracownicy w wybranych krajach będą dostawali powiadomienia od 11 do 18 lutego.



Masz słabe efekty pracy? Zuckerberg ci podziękuje
Kryterium zwalniania jest właściwie jedno - ocena efektów pracy. Według informacji podanych przez Reutersa, zwolnienia obejmą 5% pracowników.
Nowa strategia już za rogiem
Ale to nie oznacza wcale, że nie będzie planował nowego naboru. Stanowiska zwolnionych mają zostać obsadzone przez nowe osoby jeszcze w tym roku. Meta intensywnie rekrutuje w obszarze sztucznej intelogencji. Firma poszukuje głównie specjalistów od uczenia maszynowego oraz innych kluczowych specjalistów, co wskazuje na to, że Zuckerberg ma nowy plan rozwoju, który planuje wdrożyć w najbliższym czasie.
To strategia dwutorowa, która oznacza redukcję zatrudnienia, przy jednoczesnym zatrudnianiu w sektorze sztucznej inteligencji. Można powiedzieć, że tego typu ruchy, wcale nie powinny dziwić, w obliczu stawiania nacisków na technologię AI.
Facebook został założony przez Zuckerberga w 2004 roku, w jednym z akademików na Harvardzie. Od tego czasu przechodzi nieustanną transformację. W 2021 roku firma została przemianowana na Meta.