MSI chce ratować Afterburnera. Jest w kontakcie z twórcą programu

MSI nie zamierza się poddawać i chce walczyć o przyszłość niezwykle popularnego programu MSI Afterburner.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
MSI chce ratować Afterburnera. Jest w kontakcie z twórcą programu

W tym momencie waży się przyszłość programu MSI Afterburner. To bardzo popularne narzędzie do testowania i overclockingu kart graficznych, które wykorzystywane jest zarówno przez zwykłych użytkowników, jak i profesjonalistów. Niestety, nie wiadomo czy Afterburner będzie dalej rozwijany. MSI chce walczyć o jego przyszłość.

Dalsza część tekstu pod wideo

Co dalej z MSI Afterburner?

Sprawę opisywałem już wczoraj. W skrócie — program od zawsze rozwijany był przez Alexeya Nicolaychuka. Ten jest Rosjaninem i w momencie wprowadzenia sankcji na jego kraj, producent nie miał jak legalnie przelewać mu zapłaty za jego pracę. Deweloper przez niemal rok wspierał go darmowo, licząc, że sprawę uda się jakoś rozwiązać. Nie udało, więc zapowiedział, że prawdopodobnie będzie musiał przerwać rozwijanie MSI Afterburnera.

Sprawa jest skomplikowana. Z jednej strony MSI zwyczajnie nie może przelać pieniędzy na konta Rosjanina. Z drugiej strony ten zasługuje na zapłatę za swoją pracę i nie może rozwijać programu za darmo, bo... za coś musi żyć. Na szczęście producent kart graficznych nie ma zamiaru się poddawać i szuka rozwiązania, które zadowoli wszystkie strony. Firma wydała oświadczenie o następującej treści:

Nasz zespół ds. marketingu i księgowości zajmuje się teraz tym problemem. Z powodu wojny nasza płatność nie mogła pomyślnie zostać przekazana na konto bankowe autora. Nadal utrzymujemy z nim kontakt i zastanawiamy się, jak rozwiązać ten problem.

Jest szansa, że problem w jakiś sposób uda się rozwiązać i MSI Afterburner nadal będzie rozwijany. Sam mocno na to liczę, bo sam korzystam z tego narzędzia, chociażby w trakcie testów kart graficznych.