DAJ CYNK

Przeglądarki internetowe: Chrome poza wszelką konkurencją

Henryk Tur

Aplikacje

Na rynku przeglądarek internetowych król jest jeden - to Google Chrome. Jak bardzo odstają od niego inne przeglądarki? Lepiej nie pytać...

Jak pokazuje najnowszy raport NetMarketShare, padł właśnie historyczny rekord - Chrome przekroczyło 70% udziału na rynku przeglądarek. W chwili obecnej ma go dokładnie 70,19%, deklasując konkurencję. I nawet o tym nie trzeba się rozpisywać - wystarczy wspomnieć, że udział Edge, które już trzeci miesiąc z rzędu zajmuje drugie miejsce, wynosi zaledwie... 8%. Ale i tak Microsoft ma sporo powodów do zadowolenia - potwierdza się, że zmiana silnika przeglądarki była strzałem w dziesiątkę. W pół roku zaczęło jej używać więcej osób, niż mającego rzeszę zwolenników (niestety, już coraz mniejszą) Firefoxa. A przeglądarka Mozilli zaczyna lipiec z wynikiem 7,58%. Trochę pomagają różnego rodzaju zabiegi zwiększające prywatność i bezpieczeństwo - miesiąc temu udział Firefoxa na rynku wynosił 7,2%. Może zatem powoli zaczyna odzyskiwać użytkowników?

Zobacz też: Google Chrome będzie oszczędzał energię. Wyłączy JavaScript w tle

Czwarte miejsce to - niezmiennie od paru lat - poczciwy Internet Explorer, z wynikiem 4,53%. Po piętach depcze mu Safari z rezultatem 3,56%. Biorąc pod uwagę, że Apple wciąż rozwija swoją przeglądarkę, a Microsoft położył na IE krzyżyk, jest kwestią kilku miesięcy, kiedy Safari je wyprzedzi.

A dalej? Tu mamy "drugą ligę", gdzie liderem jest Sogou Explorer. Przeglądarka, która dawno temu zaczynała jako rozszerzenie Internet Explorera, ma 1,76% rynku, wyprzedzając QQ z wynikiem 1,75%. Obie przeglądarki są chińskie i poza Krajem Środka nie mają dużego wzięcia. Z kolei popularna w naszym kraju Opera to 1% globalnego rynku przeglądarek. Na dalszych pozycjach, czyli poniżej 1%, znalazły się: Yandex, UC Browser, Maxton, Chromium i Vivaldi.

A Ty jakiej przeglądarki używasz?

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News