Uważaj! Możesz stracić swoje konta z grami
BloodyStealer to nowy wirus, który krąży po Internecie. Jest szczególnie groźny dla graczy, bowiem wykrada między innymi dane logowania do kont Steam, Epic Games Store, GOG czy też Origin.

Eksperci z firmy Kaspersky poinformowali o nowym, bardzo niebezpiecznym dla graczy wirusie. BloodyStealer, bo tak brzmi jego nazwa, po raz pierwszy został zauważony w marcu tego roku na jednym z rosyjskich forów. Tam był sprzedawany w cenie około 10 dolarów za miesiąc lub 40 dolarów w dożywotniej subskrypcji.
BloodyStealer ukradnie Ci wszystkie gry
BloodyStealer potrafi wykraść wiele danych z komputera, w tym:


![Monitor LENOVO L24i-4A 23.8" 1920x1080px IPS 100Hz 1 ms [MPRT]](https://www.mediaexpert.pl/media/cache/resolve/gallery_xml/images/67/6795322/Monitor-LENOVO-L24i-4A-front.jpg)
- hasła, ciasteczka, dane automatyczne uzupełniane przez przeglądarkę, dane kart płatniczych
- informacje o danym urządzeniu
- zrzuty ekranu
- logi
- dane kont Bethesda, Epic Games, Steam, GOG, Origin, Telegram oraz VimeWorld.
BloodyStealer to doskonały przykład zaawansowanego narzędzia wykorzystywanego przez cyberprzestępców do penetracji rynku gier. Dzięki interesującym możliwościom, takim jak wydobywanie haseł przeglądarki, plików cookie i informacji o urządzeniu, a także przechwytywanie informacji związanych z platformami gier online, BloodyStealer zapewnia wartość w postaci danych, które można ukraść graczom, a następnie sprzedać w darknecie.
- czytamy w informacji firmy Kaspersky.
Jak widać, wirus jest niebezpieczny dla każdego, ale wydaje się szczególnie mocno wycelowany w graczy. Zła informacja jest taka, że firma Kaspersky odnotowała już ataki przeprowadzone przez wirus między innymi w Europie, Ameryce Łacińskiej oraz Azji i Pacyfiku. Malware zbiera wykradzione informacje i jako spakowany plik ZIP wysyła na zabezpieczony serwer. Atakujący może wtedy użyć prostego panelu sterowania, aby uzyskać do nich dostęp i wykraść dane ze wspominanych launcherów z grami.