Jeszcze dobrze nie wróciliśmy na Księżyc, a eksperci już poruszają temat bazy na satelicie. NASA chce umieścić stałą załogę na Srebrnym Globie jeszcze przed końcem aktualnej dekady.
Człowiek na Księżycu był już kilka razy, lecz po raz ostatni przeszło pół wieku temu. Teraz NASA chce tam powrócić w ramach projektu Artemis. Jednak pierwsza faza, czyli Artemis 1 spotkała się po drodze z wieloma przeciwnościami. Najpierw próby startu kilkakrotnie zostały przerwane przez pojawiające się usterki techniczne, a później dały znać o sobie warunki pogodowe. Finalnie, w zeszłym tygodniu udało się wystrzelić rakietę Space Launch System ze statkiem kosmicznym Orion w stronę Księżyca.
Artemis 1 to dopiero pierwsza faza misji, której zwieńczeniem będzie powrót człowieka na Księżyc w ramach Artemis 3. Programem opiekuje się Howard Hu z NASA, który ostatnio wziął udział w rozmowie z portalem BBC. Tam powiedział, że NASA jeszcze w ciągu tej dekady chciałby mieć możliwość wysłania astronautów na Księżyc, którzy mogliby zostać tam na dłużej. Howard Hu zdradził, że specjalny habitat będzie potrzebny, by móc przeprowadzać misje naukowe na Księżycu.
Mężczyzna wyznał, że patrzenie, jak Artemis startuje, było "niesamowitym uczuciem". Zdradził również, że jest to zaledwie pierwszy krok w długoterminowym planie eksploracji kosmosu i historyczny dzień dla NASA.
Niestety, Howard Hu nie wyjawił, jak dokładnie miałyby wyglądać plany habitatu, jakie technologie zostałyby wykorzystane, by takowy mógł powstać, ani kiedy dokładnie NASA podejmie w tym kierunku działania. Na razie musimy czekać aż Artemis 1 wróci na Ziemię, a następnie zrealizowane zostaną kolejne etapy misji.
Osiedlenie naukowców na Księżycu może okazać się kluczowe dla przyszłych wypraw na Marsa. To właśnie stamtąd mogłyby startować rakiety w kierunku Czerwonej Planety.
Zobacz: Lot na Księżyc. Wiemy, jak wygląda komunikacja
Zobacz: Chiny szokują. Takiej misji w kosmos jeszcze nie było
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: BBC Technology
