DAJ CYNK

Filary Stworzenia okiem Webba. Pasjonaci czekali na to zdjęcie

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Kosmos

Jeden z najbardziej fotogenicznych obszarów kosmosu został sfotografowany przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Widok już wcześniej zachwycał, a teraz po prostu zapiera dech w piersiach.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba już niejednokrotnie udowodnił, że jego obiektywy są w stanie zrobić zdjęcia dosłownie (i w przenośni) nie z tej Ziemi. A przecież instrument optyczny pracuje od niedawna, bo pierwsze zdjęcie przesłał zaledwie 12 lipca. Tym razem jego czujne "oczy" padły na Mgławicę Orzeł (M16) i pokazały Filary Stworzenia.

Filary Stworzenia okiem Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba

Filary Stworzenia to dość poetycka nazwa określająca trzy słupy gazu i pyłu znajdujące się w obszarze Mgławicy Orzeł. Rozciągają się one na około cztery lata świetlne i skrywają nowe gwiazdy, znajdują się zatem w obszarze gwiazdotwórczym. Filary Stworzenia swoją niespotykaną popularność zawdzięczają przykuwającej oko estetyce. 

Po raz pierwszy sfotografowano Filary Stworzenia w 1995 roku, choć o wiele lepiej wyszły na zdjęciach nowej kamery Kosmicznego Teleskopu Hubble'a, niemal dwadzieścia lat po zrobieniu pierwszej fotografii. Ostatnio zainteresował się nimi również JWST i sfotografował je przy użyciu kamery NIRCam (Near-Infrared Camera) wykorzystującej promieniowanie podczerwone. Dzięki temu udało się uchwycić szczegóły, których wcześniej nie sposób było znaleźć na żadnej innej fotografii.

Porównanie fotografii Filarów Stworzenia zrobionych przez Kosmiczny Teleskop Hubble'a (z lewej) i Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (z prawej)

Filary Stworzenia znajdują się około 6,5 tysiąca lat świetlnych od Ziemi.

Zobacz: NASA udostępnia sensacyjne zdjęcie. Tam może być życie
Zobacz: Sukces misji DART. NASA udostępnia zdjęcia powierzchni asteroid

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: NASA/ESA

Źródło tekstu: ESA