DAJ CYNK

Zagadka na Księżycu. Naukowcy analizują tajemniczy obiekt

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Kosmos

Zagadka na Księżycu. Naukowcy analizują tajemniczy obiekt

Czy chińska rakieta, która w 2022 roku uderzyła w powierzchnię Księżyca, zawierała jakiś szczególny ładunek? Zdaniem naukowców są na to dowody.

4 marca 2022 roku tajemniczy obiekt znany jako WE0913A uderzył w powierzchnię Księżyca, pozostawiając po sobie podwójny krater o nietypowym kształcie. Pierwotnie co prawda sądzono, że może to być część rakiety Falcon 9 firmy Space X, ale wedle ostatecznej i cały czas obowiązującej teorii to nie Elon Musk odpowiada za całe zamieszanie. Podejrzenia spadły natomiast na Chiny, a konkretniej – eksperymentalną misję księżycową Chang'e 5-T1. 

Chińskie władze oczywiście zaprzeczyły, za rozwikłanie zagadki wzięła się jednak grupa naukowców z Uniwersytetu w Arizonie, Kalifornijskiego Instytutu Technologii, Projektu Pluto i Planetary Science Institute. Uczeni zgodnie twierdzą, że nieokreślony obiekt to rzeczywiście szczątki chińskiej rakiety z rodziny Long March. Co jednak najciekawsze, to zupełnie nowy wątek w sprawie, a chodzi o nieujawniony dotąd ładunek, jaki miała przenosić rzeczona rakieta.

Niezwykła trajektoria i nie jeden, lecz dwa kratery

Jak oceniono, posiłkując się obserwacjami wykonanymi przy pomocy naziemnego teleskopu, sposób opadania szczątków wyklucza, aby w Księżyc uderzyła sama rakieta. Wynika to z faktu, że korpus, który jest dużą pustą skorupą, przy asymetrycznym obciążeniu dwoma silnikami o masie 544 kg każdy, w myśl zasad mechaniki powinien cechować się znaczną niestabilnością. W ocenie naukowców natomiast „po prostu się przewrócił”, czego ich zdaniem nie da się wytłumaczyć obecnością około 27-kilogramowych przyrządów.

Wiemy, że dopalacz miał pokład przyrządów zamontowany na górnym końcu, ale te ważą tylko około [27 kilogramów] i około 60 funtów. Przeprowadziliśmy analizę bilansu momentu obrotowego, która wykazała, że ​​taka wielkość ciężaru przesunęłaby środek ciężkości o kilka cali – to było za mało, aby zapewnić stabilny obrót. Dlatego sądzimy, że z przodu musiało być zamontowane coś więcej

– ocenia Tanner Campbell, doktorant na Wydziale Lotnictwa i Inżynierii Mechanicznej Uniwersytetu w Arizonie.

Uwagę badaczy przykuły ponadto dwa nakładające się kratery, powstałe wskutek zderzenia. Jeden o średnicy 18, a drugi 16 metrów. Już wiadomo, że szczątki chińskiej rakiety spadły niemal prostopadle do powierzchni Księżyca, a żeby powstał wówczas nie jeden, lecz dwa kratery, to potrzebne są dwa oddalone od siebie obiekty. 

Naukowcy są jednakowoż dalecy od snucia teorii spiskowych. Jak przyznają, ustalenie, czym właściwie jest odnaleziony ładunek, wydaje się niemożliwe. Jednocześnie rozwiązanie zagadki może być wyjątkowo mało spektakularne, gdyż wśród domysłów pojawia się m.in. dodatkowa konstrukcja wspierająca i oprzyrządowanie pomiarowe. Słowem, na obecnym etapie nie ma mowy o niczym, czego obecność w misji księżycowej mogłaby jakkolwiek zdumiewać.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: IFL Science

Źródło tekstu: IFL Science, oprac. własne