Nie chcesz dostać "zgnilizny mózgu"? Rób jedną rzecz, ale codziennie
Okazuje się, że to może dopaść każdego. Nieustanna obecność w świecie cyfrowym niesłychanie obciąża nasz mózg, co powoduje, że nasza uwaga jest rozproszona, czujemy się zmęczeni, co gorsza pojawiają się problemy z pamięcią.

Pewnie wszyscy już słyszeliśmy o terminie "zgnilizna mózgu" (brain rot), które zostało okrzyknięte słowem roku 2024, przez naukowców z Oxford English Dictionary. Oznacza ono pogorszenie zdolności intelektualnych na skutek zbyt dużej konsumpcji treści. Zdaniem ekspertów, to niestety problem, który dotyka już niemal każdego z nas. Wszystko przez ciągłą stymulację cyfrową naszego mózgu. Tak, to właśnie wina naszego codziennego scrollowania, spędzanie czasu przed ekranem smartfona oraz oglądania filmów. Istnieje jednak sposób, aby temu zapobiec.
To, co zaczęło się w sumie od żartobliwego sposobu na wyjaśnienie negatywnych skutków ubocznych nadmiernej konsumpcji treści cyfrowych, w rzeczywistości okazało się znacznie głębszym problemem. To właśnie teraz, ochrona naszego mózgu przed przeciążeniem cyfrowym jest ważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Prawdziwym wyzwaniem nie są same ekrany, ale nasze nawyki, które z czasem mogą prowadzić do stagnacji umysłowej.
- twierdzi dr Ramon Velazquez, konsultant ds. neuronauki.



Specjaliści jednak pocieszają - wprowadzenie jednego prostego nawyku, jest w stanie zapobiec stagnacji umysłowej i może znacząco poprawić naszą koncentrację i kreatywność. Kilka innych nawyków również może nas wesprzeć walce o zdrowy mózg.
Co chroni nasz mózg przed "zgnilizną"?
Naukowcy są przekonani, że jednym z podstawowych kroków jest nic innego, jak ustalenie czytelnych granic, odnośnie użytkowania urządzeń cyfrowych. Można sięgnąć po aplikacje monitorujące czas spędzany przed ekranem smartfona. Wszystko po to, aby świadomie kontrolować swoje nawyki i unikać popadania w bezczas, podczas scrollowania i wszelkiego typu aktywności online. To nie wszystko, warto także co godzinę oderwać wzrok od urządzenia, i pobyć chwilę w ruchu. Spojrzeć za okno, przeciągnąć się i zwyczajnie - odciążyć na chwilę mózg. To nie jest nic nowego, ani odkrywczego, jednak większość z nas zwyczajnie o tym zapomina. Warto także godzinę przed snem odłożyć wszystkie urządzenia, które emitują niebieskie światło, zakłócające nasz rytm dobowy. Lepiej wtedy sięgnąć po książkę lub zająć się ćwiczeniami oddechowymi.
Zdaniem dr Velazqueza warto stosować cztery zasady:
- Wprowadzić do swojego życia regularną aktywność fizyczną
- Trzymać się zdrowej diety
- Dbać o dobry sen
- Ograniczyć multitasking, czyli nie obarczać się wieloma zadaniami naraz, bowiem wówczas niepotrzebnie tylko męczymy mózg.