To odkrycie wywraca spojrzenie astronomów na genezę planet

Narodziny planet w większości przypadków są nierozerwalnie związane z narodzinami gwiazd. To właśnie z odrzuconego pyłu protogwiezdnego powstaje dysk protoplanetarny, w którym to formują się planety.

Paweł Maretycz (Maniiiek)
3
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
To odkrycie wywraca spojrzenie astronomów na genezę planet

Do tej pory astronomowie zakładali, że proces ten jest powiązany wyłącznie z warunkami zapewnionymi przez samą gwiazdę, a poszczególne planety powstają całkowicie niezależnie od siebie. Okazało się jednak, że zjawisko to jest znacznie bardziej złożone.

Dalsza część tekstu pod wideo

Planety robią planety

Astronomowie z obserwatorium ALMA podczas badania protoplanetarnego dysku wokół gwiazdy PDS 70 odkryli, że formowanie jednej planety może inicjować powstawanie kolejnych. To oznacza, że powstawanie układów planetarnych to bardziej efekt domina, niż szereg niezależnych zjawisk z jednym źródłem. W dużym skrócie każda nowa planeta może spowodować powstanie kolejnej aż do wyczerpania się materii z dysku.

Oznacza to, że w kosmosie może być znacznie więcej złożonych układów planetarnych, niż do tej pory zakładano. Czemu więc większość odkrytych układów jest stosunkowo małych? To bardzo proste: najłatwiej Jest nam wykryć duże planety znajdujące się blisko swojego słońca. Tym samym znaczna ich część może być zbyt mała, albo zbyt oddalona od swojej rodzimej gwiazdy i po prostu nie jesteśmy w stanie ich dostrzec. To z kolei sprawia, że szanse na występowanie innego życia w kosmosie rosną.