Pilne! Google zmienił zdanie. Nie będzie ciasteczkowej rewolucji

Google podjęło starania o przywrócenie nam prywatności już cztery lata temu. Miało zamiar zablokować w Chrome śledzące nas pliki cookie od innych firm. Jednak, z początkiem tygodnia wycofało się z tej decyzji. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Pilne! Google zmienił zdanie. Nie będzie ciasteczkowej rewolucji

Cztery lata temu Google chciało oddać nam prywatność i zablokować pliki cookie z zewnętrznych stron. Oczywiście, firma dała jasno do zrozumienia, że zajmie to kilka ładych lat, ale liczyły się intencje i ten pierwszy krok. Google chciało wypracować z branżą reklamową jakieś wspólne rozwiązania. Wiadomo bowiem, że pliki te stanowią podstawę śledzenia naszych poczynań w internecie i dopasowywania reklam.

Dalsza część tekstu pod wideo

Blokada plików cookie, oznaczałaby, że małe pliki (ciasteczka) z informacjami między innymi o odwiedzonych stronach, nie będą przenoszone między stronami. 

Google z początkiem tygodnia ogłosiło jednak, że rezygnuje z planów wycofania plików cookie innych firm w Chrome. Zamiast tego, planuje wprowadzić nową funkcję w przeglądarce. Pozwoli ona użytkownikom podejmować świadome decyzje, które wpłyną na ich doświadczenie przeglądania witryn internetowych. 

Pliki cookie to okruszki danych, przechowywane na urządzeniach użytkownika, które przechowują dane o logowaniu, preferencje dotyczące witryn internetowych, oraz umożliwiają stronom trzecim śledzenie ruchów użytkownika w celu personalizowania reklam. 

Odpowiedź na pliki cookie się nie sprawdziła?

Na początku 2024 roku, Google rozpoczęło udostępnianie niewielkiemu odsetkowi użytkowników Privacy Sandbox, które w założeniach miało zapewnić internetowi dochody z reklam, nie naruszając przy tym prywatności użytkowników. Zdaniem Google dałoby się taki cel osiągnąć bez używania plików cookie. Wydawałoby się, że to dobry wspólny grunt. Firmy nadal mogłyby się reklamować, a użytkownicy nie byliby przez nikogo śledzeni. 

Ale na początku tygodnia Google ogłosił zmianę decyzji. Nastąpiło to po konsultacjach z developerami, wydawcami oraz ludźmi z branży reklamowej. Zwyciężyło podejście bardziej przychylne reklamodawcom. Google jednak nie wyeliminuje pilków cookie. Opublikowali na swojej stronie nową ścieżkę rozwoju Privacy Sandbox. 

Oto zaktualizowane podejście, które zwiększa wybór użytkownika. Zamiast wycofywać pliki cookie stron trzecich, wprowadzilibyśmy nowe doświadczenie w Chrome, które pozwala ludziom dokonywać świadomych wyborów, które mają zastosowanie w całej ich przeglądarce internetowej. Będą mogli dostosować ten wybór w dowolnym momencie.

- czytamy w poście opublikowanym przez wideprezesa Google, Anthony;'ego Chavez'a na stronie Privacy Sandbox. 

Brak jeszcze informacji odnośnie szczegółów "nowego doświadczenia" w Chrome. Wygląda na to, że Google nadal będzie zezwalał na pliki cookie, użytkownikowi udostępni alternatywę - możliwość wejścia w tryb prywatności, oparty na Privacy Sandbox.