Koniec świata jest blisko? Microsoft udostępnił swojego Linuxa

Microsoft udostępnił swoją dystrybucję Linuxa. Jeszcze kilka lat temu uznałabym to za koniec świata, ale w 2023 roku to krok doskonale logiczny.

Anna Rymsza (Xyrcon)
6
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Koniec świata jest blisko? Microsoft udostępnił swojego Linuxa

Dystrybucja opracowana przez Microsoft nazywa się Azure Linux. już wszystko powinno być jasne – to system opracowany na potrzeby chmury Microsoft Azure. Azure Linux był testowany wewnętrznie przez ponad dwa lata, w październiku 2022 roku udostępniona została publiczna wersja poglądowa, a z końcem maja 2023 trafił do szerokiego grona odbiorców jako gotowy produkt. Dowiedzieliśmy się o tym podczas konferencji Build 2023.

Dalsza część tekstu pod wideo

Po co Microsoftowi Azure Linux?

Krótka odpowiedź brzmi: po chmurę. W Redmond jeszcze nikt nie upadł na głowę na tyle mocno, żeby robić z Linuxa system dla desktopów. Zresztą i bez tego programiści mają tam pełne ręce roboty.

Projekt zaczął się jako CBL-Mariner (CBL oznacza tu Common Base Linux) – wewnętrzna dystrybucja Microsoftu, zapewniająca jednolitą platformę dla procesów uruchamianych w chmurze przez użytkowników. Po pewnym czasie projekt się rozgałęził, a jedna z odnóg funkcjonuje dziś jako Azure Linux.

Azure Linux to otwartoźródłowy system dla Azure Kubernetes Service (AKS). Oznacza to, że sensem jego istnienia jest uruchamianie wirtualizowanego oprogramowania w tak zwanych kontenerach i zarządzanie obciążeniem, dostarcza też wygodne narzędzia dla programistów i administratorów.

Koniec świata jest blisko? Microsoft udostępnił swojego Linuxa

Nie muszę chyba dodawać, że Azure Linux został zoptymalizowany specjalnie do pracy w chmurze Microsoftu? Będzie doskonale działał z Microsoft Windows Hyper-V i może działać w maszynie wirtualnej o architekturze x86 lub Arm. Przy tym ma do minimum zredukować nieprzyjemne zadania, jak dbanie o zależności. Microsoft zapewnił też łatwą drogę migracji oprogramowania w chmurze na Azure Linux z używanego tam zwykle Ubuntu.

Bezpieczeństwo i wizerunek

Azure Linux będzie bardzo oszczędny. Obraz systemu to zaledwie 400 MB i 300 pakietów. Ten minimalizm zapewni dobrą wydajność oraz bezpieczeństwo. Wiadomo – im mniej okien w domu, tym trudniej się włamać. Warto tu zaznaczyć, że Azure Linux nie jest forkiem żadnej z komercyjnie dostępnych dystrybucji i Microsoft w pełni kontroluje jego rozwój. Jest więc skrojona idealnie do tego, co ma robić w chmurze Azure.

To ważne również dla wizerunku. Jeśli masz powyżej 21 lat, pewnie pamiętasz, że Microsoftem kierował kiedyś „wybuchowy” Steve Ballmer. Najlepiej znany jest ze stwierdzenia, że Linux to rak. Ta opinia jest jak imię byłego wytatuowane na skórze firmy. By nieco go zakryć, Microsoft stworzył własną dystrybucję Linuxa, zamiast sięgać po kod jednej z ogólnodostępnych.

Zobacz: TeleMIX (odc. 8) – skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia