DAJ CYNK

Oszałamiający Titanic. Odkryto nieznane dotąd sekrety

Karolina Mirosz (mkina)

Nauka

Oszałamiający Titanic. Odkryto nieznane dotąd sekrety

Nowa fotografia 3D Titanica prezentuje wrak statku z niesamowitą dokładności. Zebrane dane mogą pomóc rozwiązać wszystkie wątpliwości co do przyczyn katastrofy z 1912 roku.

Ponad 100 lat po tragicznym, dziewiczym rejsie na Północnym Atlantyku, Titanic wciąż pozostaje zagadką i obiektem zainteresowań wielu ludzi. W wyniku zderzenie się statku płynącego z Southampton do Nowego Jorku z górą lodową, śmierć poniosło ponad 1500 osób. Zginęli pasażerowie oraz większość członków załogi, przeżyło tylko 730 osób.

Wiele wyjaśnień na temat przyczyn zatonięcia statku było przez wiele lat jedynie spekulacjami. Dokładna przyczyna katastrofy owiana była tajemnicą, co skutkowało powstawaniem teorii spiskowych, wskazujących na przykład na celowe zatopienie w celu uzyskania odszkodowania. Najważniejszy dowód, mogący jednoznacznie wyjaśnić co stało się w nocy z 14 na 15 kwietnia, spoczywa bowiem na dnie oceanu na głębokości 3800 metrów.

Nowy rozdział w badaniach Titanica

Wielu naukowców badało Titanica od czasu odnalezienia wraku w 1985 roku. Obserwacje prowadzono za pomocą łodzi podwodnych oraz kamer, które utrwalały na fotografiach elementy wraku z bliskiej odległości. Na efektach ich pracy, występują jednak zakłócenia spowodowane wszechobecną wodą oraz defekty pojawiające się z powodu małej ilości światła w tym miejscu.

W rozwiązaniu zagadek dotyczących statku pomóc mogą jednak nowe zdjęcie Titanica. Nie jest to jednak zwykła fotografia wykonana na dnie oceanu, podobna do poprzednio wykonanych dokumentacji. Firma zajmująca się tworzeniem map głębinowych Magellan Ltd i dom produkcyjny Atlantic Productions udostępniły bowiem nowe trójwymiarowe obrazowanie wraku.

Model z ponad 700 tysięcy elementów

Firma Magellan postanowiła sfotografować wrak w całości, tak by pokazać pełne spektrum zniszczeń. W tym celu w 2022 roku umieszczono dwie łodzie podwodne przy statku i za ich pomocą wykonano ponad 715 000 ujęć, dokumentując jak wygląda Titanic pod każdym kątem. Prace nad wykonaniem kompleksowego modelu wyniosły 200 godzin. Zespół zebrał łącznie 16 terabajtów danych i wykonał filmy w rozdzielczości 4K ukazujące najmniejsze szczegóły liniowca.

Ścisłe procedury zabraniają dotykania i naruszania powierzchni wraku. Zespół deklaruje, że przebywając obok Titanica, traktowali go z należytym dla tej podwodnej mogiły szacunkiem. Po wykonaniu pracy pod wodą, potrzebowano kilku miesięcy na połączenie wszystkich fragmentów obrazu, tak by w na końcu stworzyć fotorealistyczny model 3D.

Na dnie nadal leżą pamiątki po zmarłych

Wrak spoczywający na dnie oceanu, składa się z dwóch części, czyli dziobu i rufy.  Dwa elementy dzieli odległość 800 m. Dziób ze względu na charakterystyczny wygląd, jest najbardziej rozpoznawalną częścią statku. Rufa prezentuje się zgoła inaczej i przypomina składowisko metali. Zespół wykonał trójwymiarowe obrazy takich części statku jak kotły, pomieszczenia radiowe i kabiny.

Na dnie uchwycono także pole szczątków, które oderwały się od statku w trakcie tonięcia. Wśród nich znajdują się ozdobne metalowe konstrukcje, posągi zdobiące korytarze i sale bankietowe, oraz rzeczy osobiste podróżujących, takie jak zegarki.

Wrak spoczywający w oceanie coraz bardziej niszczeje. Pokrywa go grupa warstwa mułu, w wyniku licznych oględzin giną małe przedmioty, takie jak dzwonki, a sam statek zarasta roślinnością podwodną. Szczegółowy skan 3D pozwala zachować współczesny wygląd statku i umożliwia wykorzystanie go w przyszłości do badań i ujawnienia tajemnic, które pozostawały dotychczas zatopione na dnie oceanu. Naukowcy wskazują, że tak dokładne odwzorowanie Titanica, otwiera nowy rozdział w historii wyjaśniania przyczyn katastrofy.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Interesting Engineering, oprac. własne