DAJ CYNK

Są widoki na tańszą elektronikę: odporna miedź zamiast złota

Anna Rymsza (Xyrcon)

Nauka

Elektronika może się obyć bez złota

Są widoki na tańszą produkcję elektroniki. Naukowcy znaleźli materiał, którym być może uda się zastąpić złoto. To miedź odporna na utlenianie.

Obecność złota w urządzeniach elektronicznych podnosi koszty produkcji, ale aktualnie nie mamy nic lepszego. Miedź jest tańsza około 6 tysięcy razy, ale nie wszędzie da się ją wykorzystać. Winne są jej skłonności do korozji i pokrywania się nalotem, co negatywnie wpływa na przewodnictwo połączeń. Złoto jest jednym z lepszych przewodników prądu, a przy tym niechętnie reaguje z innymi pierwiastkami. To dlatego złote styki w nowoczesnym sprzęcie z czasem nie tracą zdolności przewodzenia.

A jednak można mieć materiał, który będzie miał cenę miedzi, ale nie będzie się łatwo utleniał. To produkowana w innowacyjny sposób miedź odporna na utlenianie. Materiał mógłby nie tylko obniżyć koszty produkcji elektroniki użytkowej, ale też poprawić trwałość układów z niższej półki cenowej. To oznacza oczywiście, że wiele urządzeń będzie można wymieniać rzadziej. Brak rosnących oporów w układach elektronicznych w perspektywie kilku lat przełoży się też na mniejsze zużycie energii. Wszystko zależy od tego, czy branża przyjmie nowy materiał i jak szeroko będzie on stosowany.

Zobacz: Orange: Kradzieże to tysiące awarii. Nie działa internet i telefony

Miedź odporna na utlenianie

By miedź nie reagowała z tlenem, konieczne jest pokrycie jej jakimś zabezpieczeniem, które nie podniesie oporów. W normalnych warunkach utlenianie miedzianych styków zachodzi na nierównościach powierzchni. „Schodki” w strukturze metalu stanowią świetne miejsce dla adsorbcji. Stąd już prosta droga do utleniania na coraz większej powierzchni, a w końcu zniszczenia styku.

Naukowcy w Korei Południowej wymyślili sposób, by powlekać miedziane elementy warstwą atomów miedzi w taki sposób, by nie było żadnego miejsca, gdzie może zacząć się szkodliwy proces. W tym celu wykorzystują proces podobny do tego, w jakim powstaje grafen – epitaksję atomową. Ta metoda pozwala na stworzenie płaskiej warstwy monokryształu na powierzchni – w tym przypadku styku elementu elektronicznego. Można o tym pomyśleć jako o molekularnej gładzi, którą nakłada się na elementy elektroniczne, by je zabezpieczyć.

Efekty są imponujące w porównaniu z innymi sposobami ochrony miedzianych styków. Powierzchnie są w większości całkowicie płaskie. Jeśli zdarzają się uskoki, są na tyle małe, że wystąpienie na nich adsorpcji jest bardzo mało prawdopodobne.

Zobacz: Karty graficzne AMD i NVIDII już dawno nie były tak tanie

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: The Register