Ten ryż ma w sobie więcej popularnej toksyny. Czy są powody do obaw?
Pewnie słyszeliście, że biały ryż to ten „mniej zdrowy”. Okazuje się jednak, że według najnowszych badań jego brązowa wersja zawiera więcej arsenu. Czy są powody do obaw?

Arsen i jego związki to substancje chemiczne, które mogą być dla nas zabójcze. Dość wspomnieć tu o toksycznym arszeniku, który w pewnym momencie historii był niezwykle popularną trucizną. Czy jego zwiększona obecność w pełnoziarnistym produkcie, jakim jest ryż brązowy, to powód do niepokoju? Zdaniem amerykańskich uczonych wcale nie.
„Dawka czyni truciznę”
Zasadnicza kwestia to ilość dawki. Wspomniany arszenik jest przecież także używany dziś w leczeniu niektórych przypadków raka. Podobnie jest z samym arsenem, który występuje naturalnie w glebie i wodzie, skąd może łatwo przeniknąć do produktów społecznych, nie stając się jednak zagrożeniem. Tak jest w również w przypadku brązowego ryżu. Najnowsze badania pokazują, że nie ma żadnych powodów do obaw. Choć arsenu w tym przypadku jest więcej niż u białego braciszka, to jednak ilość tego pierwiastka jest znacznie poniżej jakiegokolwiek poziomu uważanego za ryzykowny dla zdrowia ludzkiego.



Jak podkreśla portal sciencealert.com, realnym zagrożeniem jest dla nas za to zła dieta, która jest przyczyną wielu chorób. Najbardziej ryzykowne ma być spożywanie zbyt dużej ilości soli i zbyt małej ilości produktów pełnoziarnistych. Te drugie mogą pomóc w zmniejszeniu ryzyka chorób układu krążenia. Dlatego właśnie warto postawić jednak na brązowy, a nie biały ryż lub inne produkty pełnoziarniste, takie jak owies czy komosa ryżowa.