Znaleziono "Drogę do Atlantydy". Niezwykłe odkrycie na dnie oceanu

Naukowcy zajmujący się mapowanie dna oceanu natrafili na niesamowity trop, który od razu przywodzi na myśl mityczną Atlantydę. Czyżby miasto z legend istniało naprawdę?

Patryk Łobaza (BlackPrism)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Znaleziono "Drogę do Atlantydy". Niezwykłe odkrycie na dnie oceanu

Wzmianki o Atlantydzie pojawiają się w dialogach Platona z IV wieku p.n.e. Mityczne miasto miałoby być krainą mlekiem i miodem płynącą oraz znajdować się gdzieś na Oceanie Atlantyckim. Opowieść wskazuje, że za zatopieniem miasta stoją bogowie, a jego pozostałości nadal znajdują się gdzieś pod wodą. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Opowieści o Atlantydzie są traktowane raczej jako analogia i przypowieść niż dowód na istnienie rzeczywistej starożytnej cywilizacji. Niemniej, naukowcom zajmującym się mapowanie gór podmorskich w Oceanie Spokojnym udało się znaleźć coś, co na pierwszy rzut oka wygląda jak kamienna droga. 

"Droga do Atlantydy" na północ od Hawajów

Niesamowitego odkrycia udało się dokonać w kwietniu tego roku na północ od Hawajów głęboko pod wodami Oceanu Spokojnego. Grupa naukowców zajmowała się mapowaniem podwodnego pasma gór Liliʻuokalani. To właśnie wtedy natrafili na ślad niecodziennej konstrukcji, która wygląda, jak droga z żółtego kamienia. 

Znaleziono "Drogę do Atlantydy". Niezwykłe odkrycie na dnie oceanu

Pomimo tego, że znajduje się około tysiąc metrów pod powierzchnią oceanu, dno jeziora odkryte przez naukowców na szczycie góry podwodnej Nootka wygląda na zaskakująco suche. Zespół zauważył, że wygląda jak "wypieczona skorupa", którą można po prostu oderwać. Pomimo tego, że droga wygląda jak wytwór człowieka, ludzkość nie miała nic wspólnego z powstaniem ciekawej konstrukcji. Naukowcy wskazują, że pęknięcia pod kątem prostym są najprawdopodobniej spowodowane naprzemiennym podgrzewaniem się dna w wyniku erupcji i następnie chłodzeniem.